O mnie

Dłonie kobiety piszącej w zeszycie
recenzownia ztb

Witam w recenzowni!
Każdy ma swoją krótką historię życia. Ludzie opowiadają o sobie na różne sposoby, nieraz kłamią, czasem coś podkolorują, a kiedy indziej mówią całą prawdę. Teraz moja kolej pokazać się światu.

Jak to się zaczęło?

Swoją przygodę z pisaniem rozpoczęłam jeszcze w wieku dziecięcym. Stworzyłam wówczas książeczkę z ilustracjami (pamiętam je jak dziś) zatytułowaną „Pająk Piotrek”. W tamtych czasach uznawałam ją za dzieło mojego życia i do tej pory w pewnym sensie tak uważam, ponieważ był to wstęp do tego…

…kim jestem teraz

Studentką dziennikarstwa, zawziętą twórczynią szufladowych opowieści (ale spokojnie, dajmy im trochę czasu), osobowością oryginalną (bo każdy jest trochę inny od reszty) i czytelniczką o wyobraźni bujnej niczym włosy na głowie Rubeusa Hagrida.

Dlaczego recenzownia?

Nie będę was okłamywać, jest to projekt na studia ale jednocześnie zalążek mojego szufladowego marzenia. Długo nad tym myślałam (całymi latami, właściwie): bookstagram? proszę bardzo, kanał na youtube? nie ma sprawy, recenzownia? no masz! Potrzebowałam jedynie małego pchnięcia. I oto jest! Too… Cholera, spełnijmy to marzenie!

Co poza stroną?

Poza recenzownią prowadzę także fanpage na facebooku i na instagramie, gdzie publikuję cytaty z piosenek, książek i życia. Zachęcam, żeby spojrzeć – dzięki temu możecie poznać wielu nowych wykonawców oraz ich utwory, przypomnieć sobie piękne fragmenty znanych (albo i nie) powieści a także wesprzeć mnie miłym komentarzem czy polubieniem!

A co ja tak właściwie czytam?

Głównie obracam się wśród romansu, fantastyki, postapo i obyczajówek. Lubię komedie, ale także utwory napisane z precyzją i gracją.

A jaka jest prawda?

Bolesna i niezmyślona. Recenzownia to amatorski projekt. Nie przeczytałam miliona książek, mój regał nie ugina się pod ich ciężarem, nie mam właściwie żadnego doświadczenia (oprócz tego szufladowego) w tworzeniu recenzji i choć będzie we mnie wrzało, nie będę się bała przyznać, że nie, nie miałam tego, czy innego klasyku w rękach. Ale mam pasję i chęci. To chyba się nada jak na początek, nie?

Miłego czytania!